Ryszard Abraham „Himilsbach. Ja to chętnie napiłbym się … kawy”

Ryszard Abraham w swojej niezbyt obszernej  książce "Himilsbach. Ja to chętnie  napiłbym się.... kawy" powtarza znane od lat  anegdoty tworząc coś na kształt miejskiej, warszawskiej legendy kamieniarza, który.. stał się autorem i aktorem.

Często trudno stwierdzić, co jest prawdą, co opowieścią przekazaną przez kogoś, a co – legendą kreowaną przez samego Himilsbacha. W książce Ryszarda Abrahama  chwilami brakuje szerszego kontekstu, interpretacji czy refleksji nad znaczeniem opowieści dla epoki czy społeczeństwa. Autor  zakłada pewien stopień znajomości tła kulturowego i osobom mniej obeznanym z realiami PRL-U pewne konteksty, żarty, odniesienia czy nazwiska mogą być niezrozumiałe.

 Historie  spisane przez Abrahama są powszechnie znane, a tu zebrane w formę zwartej opowieści, w której   w wielu fragmentach tekst zajmuje niewiele miejsca — czasem pół strony lub mniej.

 Himilsbach, bohater opowieści, jest ciekawym zjawiskiem na tle swojej epoki, jednak to człowiek.... z którym kawy byśmy się nie napiły.

Dorota Zdziebło – DKK Gubin

dkk-gubin-ix-2025

„Schronisko, które spowijał mrok”

Trzeci tom karkonoskiej serii Sławomira Gortycha lepszy od poprzednich?

Tym razem poznajemy historię Tomka, przyjaciela głównego bohatera pierwszej części, który jest pisarzem i zmaga się z żałobą po stracie bliskiej osoby. W związku z wieloma traumatycznymi wydarzeniami postanawia, za namową Maksa, wyjechać do jednego z karkonoskich schronisk. Po pierwsze po to, by zmienić przygnębiające środowisko, a po drugie, by znaleźć inspiracje do napisania książki inspirowanej niewyjaśnionymi faktami z przeszłości schroniska…

Sama historia zagadkowego zniknięcia chłopaka w 1947 roku plus powiązane z nią kolejne zagadki jest bardzo ciekawa i fajnie osadzona w realiach. Czytając można łatwo „wpaść” w klimat sprawy.

Bohaterowie książki to typowi karkonoscy „lokalsi” – milczący, pracowici, nieufnie traktujący obcych, trzymający swoje tajemnice głęboko ukryte. Dodaje to powieści uroku i prawdziwości.

Wątek kryminalny jest nieco zepchnięty na boczny tor po to żeby opisywać piękno Karkonoszy i zainteresować czytelnika atrakcjami turystycznymi, tudzież szczegółami na temat prowadzenia akcji ratowniczych w górach. I tak - ciekawe fragmenty i tajemnice z przeszłości przeplatają się z trochę niepotrzebnymi z punktu widzenia fabuły opisami działań ratowniczych. Powieść trochę zanadto trąca broszurą reklamową, a dialogi, które trochę na siłę opisują realia chwilami są męczące i wzmacniają to wrażenie.

Ogólnie - ciekawy temat, intrygująca zagadka i do tego znakomicie oddany klimat zjawiskowych Karkonoszy, to definicja mile spędzonego czasu. Polecamy szczególnie tym, którzy znają urok Karkonoszy, bo będzie im łatwiej wizualizować sobie okolice.

 

DKK Gubin Anna Konstanty

dkk-gubin-vi

Odrodzenie – „Schronisko, które przetrwało”

Odrodzenie – „Schronisko, które przetrwało” Sławka Gortycha

Lutowe spotkanie odbyło się w Chlebowie, u naszej klubowej koleżanki, Ani, którą odwiedziłyśmy aby poznać jej trzymiesięczną, śliczną córeczkę Hannę.

Tam też podzieliłyśmy się uwagami dotyczącymi II tomu karkonoskiej serii kryminalnej pt. „Schronisko, które przetrwało”. Ciekawie opisana historia i tajemnice „Odrodzenia”, bohaterowie znani z I tomu i przygody nowych to wszystko sprawia, że książkę czyta się jednym tchem. Dzieje z lat 40-tych XX wieku i teraźniejszość schroniska „Odrodzenie” na Przełęczy Karkonoskiej przeplatają się w tej powieści, a po jej przeczytaniu na pewno wiele osób wybierze się w tamte okolice, a dla tych, które już je znają będzie świetnym uzupełnieniem wiedzy o Karkonoszach. Zachęca i inspiruje do górskich wędrówek oraz pogłębienia informacji nie tylko o karkonoskich schroniskach ale również poznania polsko-czesko-niemieckiego współistnienia na tych terenach. Wielość wątków historycznych, nie zawsze dobrze nam znanych, to niewątpliwy atut tej powieści, którą polecamy do przeczytania.

DKK Gubin - Ewa Dąbek

dkk-gubin-ii-2025

 

Grosik szczęścia Hanna BiIińska– Stecyszyn

Hanna Bilińska – Stecyszyn „Grosik szczęścia”

Na majowym spotkaniu DKK omawiałyśmy najnowszą książkę Hanny Bilińskiej – Stecyszyn „Grosik szczęścia”. Pochodząca z Gubina, obecnie mieszkająca w Lubniewicach autorka przedstawia historię wielkiej miłości, której życiowe wydarzenia, zwłaszcza te traumatyczne, stanęły na przeszkodzie do tak zwanego happy endu. Zdania na temat tej powieści miałyśmy różne, bowiem każdy z nas inaczej reaguje i wewnętrznie przeżywa dramatyczne zdarzenia, a co za tym idzie podejmuje decyzje, które wydają się nam najlepsze. Wybór jakiego dokonała główna bohaterka wzbudził w nas skrajne emocje, od zrozumienia, poprzez akceptację, aż do jej całkowitego braku, zarzucając jej emocjonalną niedojrzałość i brak zaufania do wydawałoby się ukochanej osoby. Doszłyśmy do wniosku, że warto pokonać własne lęki, postawić na szczerość wobec drugiej osoby, zwłaszcza jeśli chodzi o uczucia i swoją przyszłość. Ktoś kiedyś napisał, że „lepiej żałować za grzechy (nawet za te, na które nie mieliśmy wpływu), niż za stracone okazje”. Ale o tym przekonacie się Państwo czytając „Grosik szczęścia”, który polecamy jako dobrą lekturę na czas zbliżających się wakacji.

DKK Gubin Dąbek Ewa

 gridart_20250507_164143501

 

„Schronisko, które przestało istnieć”

„Schronisko, które przestało istnieć” to debiutancka powieść młodego stomatologa z Bolesławca, Sławomira Gortycha. 

Autor posiada świetny styl pisania i czyta się ją jednym tchem. Bardzo dobrze zna historię pogranicza polsko-czeskiego, które przebiega przez obszar Karkonoszy i ciekawie łączy teraźniejszość z przeszłością, zwłaszcza tą dotyczącą II wojny światowej. W interesujący sposób przeprowadza czytelnika szlakami górskimi, poprzez ciekawe miejsca i schroniska, od razu widać, że sam przebył je nie jeden raz. Nie brakuje także tajemnic związanych z legendą Ducha Gór.

Autorowi nie było łatwo przebić się na rynku literackim, jednak sukces książki skłonił pisarza do napisania dwóch następnych powieści o tej tematyce.

Powieść skłania nas do ponownego odkrycia szlaków karkonoskich, na które teraz na pewno spojrzymy z innej perspektywy.

Gorąco polecamy, warto przeczytać.

DKK Gubin - Helena Lech

 

114_3638